Piłka nożna

Rezerwy ŁKS-u nie przestają zaskakiwać faworytów, Zagłębie Sosnowiec pokonane

Po raz kolejny podopieczni trenera Konrada Geregi pokonali jednego z faworytów rozgrywek II ligi. Rezerwy ŁKS-u wygrały 3:1 z Zagłębiem Sosnowiec prowadzonym przez byłego piłkarza łódzkiego klubu, Marka Saganowskiego. Łodzianie podobnie jak przed tygodnie w Chojnicach zagrali odważnie i bez kompleksów i przyniosło to efekt.

Do przerwy 1:0

W 3. minucie po rzucie wolnym gospodarzy zrobiło się niebezpiecznie w polu karnym Zagłębia. Sędzia przerwał jednak grę po zderzeniu Krzysztofa Fałowskiego z bramkarzem gości. Ku zaskoczeniu gości to młody ŁKS prowadził grę i raz po raz budował akcje ofensywne. W 11. minucie Oliwier Sławiński rozegrał obrońców Zagłębia, Kacper Popławski oddał strzał, Kacper Siuta odbił ją jeszcze, ale przy dobitce Kacpra Popławskiego był bezradny. Rezerwy ŁKS-u objęły prowadzenie w meczu z faworyzowanym Zagłębiem. Po bramce tempo gry nieco siadło, a sosnowiczanie wcale nie kwapili się, by mocniej zaatakować bramkę gospodarzy.

Przez dłuższy czas z boiska wiało nuda. Piłkarze Zagłębia wyszli w obronie nieco wyżej, próbując w ten sposób zneutralizować ataki ŁKS-u i to im się udawało. Sami jednak nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji pod bramką Łukasza Bomby i ten miał niewiele do roboty. W 44. minucie w pole karny rywali wpadł z piłką Aleksander Iwańczyk, oddał strzał, jednak na posterunku był bramkarz Zagłębia. Chwilę później musiał interweniować Bomba po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Grzegorza Janiszewskiego. Do przerwy łodzianie prowadzili z Zagłębiem 1:0.

Po przerwie jeszcze dwie bramki i jedna stracona

Druga połowa znów rozpoczęła się od ataków łodzian. W 51. Kacper Terlecki świetnie obrócił się z piłką i uderzył na bramkę gości, interweniował jednak bramkarz gości. Chwilę potem na strzał z dystansu przy lewym słupku zdecydował się Łukasz Wzięch i Siuta był już bezradny, a ŁKS II prowadził 2:0. Odpowiedź Zagłębia była natychmiastowa. Do piłki wrzuconej w pole karne gospodarzy najwyżej wyskoczył Grzegorz Janiszewski i strzałem głową pokonał Bombę. Łodzianie natychmiast zaatakowali, dobry strzał z linii pola karnego oddal Marcel Wszołek, ale tym razem Siuta był na posterunku. Akcje gości też były coraz odważniejsze i coraz groźniejsze.

W 66. minucie strzał z dystansu na bramkę Bomby oddał Janiszewski, ale piłka przeleciała obok słupka. Łodzianie wyraźnie opadli z sił i łatwo tracili piłkę, co stwarzało gościom okazję do ataków. Przewaga sosnowiczan była coraz wyraźniejsza, więc trener Gerega zdecydował się na kolejny zmiany w składzie. Nerwów nie utrzymał na wodzy trener Zagłębia, Marek Saganowski, którego sędziowie ukarali żółtą kartką za dyskusje. W 81. minucie rezerwy ŁKS-u strzeliły trzecią bramkę. Po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym gości, piłkę odbił Jędrzej Zając, a goście wybili ją już z bramki. Chwilę później po kontrataku sosnowiczan interweniował Łukasz Bomba. W końcówce łodzianie jeszcze mieli okazję na podwyższenie wyniku, ale nie udało im się już pokonać bramkarza gości. ŁKS II pokonał faworyzowane Zagłębie 3:1.

ŁKS II Łódź – Zagłębie Sosnowiec 3:1 (1:0)
⚽️ 1:0 Popławski (11′)
⚽️ 2:0 Wzięch (51′)
⚽️ 2:1 Janiszewski (54′)
⚽️ 3:1 Zając (81′)

ŁKS II: Bomba – Rozwandowicz (46′ Czerwiński), Wszołek, Sławiński (71′ Coulibaly), Iwańczyk (46′ Kościuk), Fałowski, Zając, Popławski (71′ Siwek), Terlecki, Wzięch, Książek

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie