Siatkówka

Zbigniew Bartman: Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu

– Musimy czerpać z tego meczu wiedzę i wyciągać wnioski. Pierwszy set przegrany po naszych błędach, których popełniliśmy aż osiem. To jest pierwsza rzecz, którą na pewno będziemy musieli wyeliminować, żeby myśleć o tym, by z DevelopResem wygrać – powiedział po przegranym pierwszym meczu finałowym trener siatkarek ŁKS Commercecon Łódź, Zbigniew Bartman.

Błędy w końcówkach decydowały

ŁKS Commercecon Łódź przegrał pierwszy mecz finałowy TAURON Ligi z DevelopResem Rzeszów w hali rywala 0:3. – Musimy czerpać z tego meczu wiedzę i wyciągać wnioski. Pierwszy set przegrany po naszych błędach, których popełniliśmy aż osiem. Na tym poziomie to jest zdecydowanie za dużo. Zakończyliśmy tego seta naszymi dwoma błędami, a nie punktami zdobytymi przez DevelopRes – zepsutą zagrywką, a potem atakiem w aut. To jest pierwsza rzecz, którą na pewno będziemy musieli wyeliminować, żeby myśleć o tym, by z DevelopResem wygrać. W trzecim secie to samo się powtórzyło, kończymy spotkanie po naszym błędzie – mówił tuż po meczu trener ełkaesianek, Zbigniew Bartman.

Łodzianki były blisko wygranej zarówno w pierwszym, jak i w trzecim secie, kiedy doprowadzały w końcówce do remisu. – DevelopRes zagrał ten mecz rewelacyjnie, większość spotkania miał pod kontrolą. W pierwszym i trzecim secie miałyśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystałyśmy przez nasze błędy, szkoda – przyznała Anna Obiała, kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź.

Niewytłumaczalna seria, w piątek drugi mecz

Drugiego seta łodzianki zaczęły od stanu 0:9, nie mogąc przełamać dobrze grających gospodyń. – Rywalki cały mecz dobrze pracowały zagrywką i miałyśmy problem w przyjęciu. Co za tym idzie tam był szczelny podwójny blok z Agnieszką Korneluk na czele, więc ciężko nam się było przebić. Kluczem była ta zagrywka i brak naszego lepszego przyjęcia, przez to trudno było nam się wbić na druga stronę. Większość piłek, które kończyłyśmy, była po palcach, szukałyśmy 12. metra i tylko w ten sposób mogłyśmy kończyć – mówiła środkowa bloku łódzkiej drużyny. – Ciężko to wytłumaczyć, teraz nie jestem w stanie tego zrobić. Musimy usiąść i przeanalizować ten mecz, porozmawiać z dziewczynami. Zakotwiczyliśmy się w jednym ustawieniu, poszła cała seria nieskończonych piłek, błędów, bloków i mimo zmian nie udawało nam się tego odwrócić – zauważył Zbigniew Bartman.

Dwa lata temu finałowa rywalizacja pomiędzy ŁKS-em a DevelopResem również rozpoczęła się od wygranej rzeszowianek. Potem jednak z tytułu mistrzowskiego cieszyły się Łódzkie Wiewióry. – Tak jak pokazuje historia nic nie jest jeszcze stracone. Wracamy do nas, przygotowujemy się, wyciągamy wnioski i w piątek gramy rewanż. To może być zupełnie inny mecz – mówi Anna Obiała. Drugi mecz w łódzkiej Sport Arenie w piątek o g. 17:30.

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie