Waterpoliści ŁSTW PŁ po dwóch porażkach spadli na 4. miejsce
Nie udał się ten weekend waterpolistom ŁSTW PŁ Łódź. Podopieczni trenera Edwarda Kujawy zmierzyli się z dwoma czołowymi drużynami ekstraklasy na własnym terenie i oba te mecze przegrali. Łodzianie spadli na 4. miejsce w tabeli i mają punkt straty do rywali z Bytomia – przed nimi jeszcze dwa spotkania i trzecie miejsce cały czas jest realne.
Lider okazał się za mocny
W sobotę waterpoliści ŁSTW PŁ Łódź zmierzyli się z niepokonanym w tym sezonie w lidze AZS UW Warszawa. Mecz rozpoczął się od celnego rzutu Igora Piecucha i prowadzenia łodzian, goście jednak odpowiedzieli dwoma trafieniami. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty do wyrównania 2:2 doprowadził Maciej Kozera. W drugiej kwarcie pierwsi trafili goście. Do remisu 3:3 doprowadził celnym rzutem Stefan Tomicević, ale na pół minuty przed przerwą warszawianie wyszli na prowadzenie 4:3.
Goście rozpoczęli bardzo dobrze trzecią kwartę (3:5), ale ŁSTW odpowiedziało bramką Kacpra Ślusarczyka. Potem jednak gra łodzian się posypała. AZS UW zdobywał bramkę za bramką i w końcówce prowadził już 9:4. W ostatnich sekundach tej kwarty rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Jan Oleksów. W czwartej kwarcie przez niemal trzy minuty żaden z zespołów nie potrafił trafić do bramki rywala. Basen musiał opuścić ukarany czerwoną kartką Kacper Ślusarczyk. Po tym wydarzeniu warszawianie przełamali impas trafiając dwukrotnie i prowadzili już 11:5. Bramkę dla gospodarzy zdobył jeszcze Stefan Naćuk, ale warszawianie ostatecznie wygrali to spotkanie zdecydowanie 12:6.
ŁSTW PŁ Łódź – Nekera AZS UW Warszawa 6:12
(2:2, 1:2, 2:5, 1:3)
ŁSTW: Sylwestrowicz – Kozera (1), Zdziech, Naćuk (1), Piecuch (1), Machniewski, Oleksów J. (1), Ślusarczyk (1), Troczyński, Tomicević (1), Pyrek A., Brzeski, Oleksów A., Jabłoński i Wasiński
Wicelider również, chociaż było blisko
Niedzielny mecz z Alfą Gorzów Wielkopolski miał odpowiedzieć na pytanie, czy ŁSTW PŁ będzie jeszcze miało szanse na walkę o drugie miejsce w tabeli. Mecz od celnego rzutu rozpoczęli goście. Wyrównał Bartłomiej Troczyński, jednak pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gorzowian 2:1. W drugiej kwarcie znów do remisu doprowadził Stefan Tomicević, a po bramce Igora Piecucha łodzianie wyszli na prowadzenie 3:2. Przed przerwą zespół Alfy odrobił jednak straty i po dwóch kwartach to przyjezdni prowadzili 4:3.
Po przerwie łodzianie mocniej przycisnęli rywali. Wyrównującą bramkę rzucił Igor Piecuch, a po trafieniu Dmytro Hupalovskiego ŁSTW wyszło na prowadzenie 5:4. I znów gorzowianie przejęli inicjatywę, trafili dwukrotnie i odzyskali prowadzenie. Bramka Stefana Tomicevicia w ostatniej minucie trzeciej kwart pozwoliła łodzianom wyrównać (6:6). W ostatniej kwarcie gorzowianie ponownie wyszli na prowadzenie, na na niecałe dwie minuty przed końcem meczu zdobyli ósmą bramkę. Wprawdzie gospodarze niemal natychmiast odpowiedzieli bramką Tomicevicia, ale zabrakło czasu, by wyrównać. Podopieczni trenera Edwarda Kujawy przegrali ten mecz 7:8 i stracili szanse na drugie miejsce w tabeli. Przed nimi jeszcze dwa wyjazdowe spotkania Z KSZO Ostrowiec Św. I Arkonią Szczecin – dwie wygrane dadzą łodzianom trzecie miejsce.
ŁSTW PŁ Łódź – Alfa Gorzów Wlkp. 7:8
(1:2, 2:2, 3:2, 1:2)
ŁSTW: Sylwestrowicz – Kozera, Gaszewski, Hupalovsky (1), Piecuch (2), Machniewski, Oleksów J., Troczyński (1), Tomicević (3), Pyrek A., Brzeski, Oleksów A., Jabłoński i Wasiński
źródło: inf. własna